Projektantka

Jak pracuje projektantka wnętrz i dlaczego to tyle kosztuje?

Jeszcze rok temu zawód projektantki wnętrz kojarzył mi się głównie z bieganiem po sklepach w poszukiwaniu ładnych dodatków, miłymi rozmowami z rozpromienionymi klientami i zdjęciami z dopieszczonych realizacji.

Jak bardzo się myliłam, przekonałam się kilka miesięcy później, kiedy z klientki Doroty stałam się jej …współpracowniczką. O tym jednak napiszę innym razem.

Dziś przejmę na chwilę bloga i opowiem Ci, jak naprawdę wygląda praca projektantki wnętrz i za co płacisz, kiedy myślisz, że płacisz za projekt.

Zacznijmy więc od początku.

Z perspektywy klientki sprawa jest prosta: wybierasz projektantkę, dzwonisz, znajdujecie wspólny język i myślisz, że projekt w magiczny sposób wyląduje u Ciebie tydzień później? Tak to przecież wygląda w telewizyjnych programach, prawda?

Nic bardziej mylnego.

Na początkowym etapie współpracy będziesz musiała mocno się skupić na samej sobie. Dostaniesz naprawdę długi kwestionariusz a niektóre z pytań mogą Cię zaskoczyć. Myślałaś, że zwracasz się o pomoc w doborze farb i płytek a musisz odpowiedzieć, czy codziennie się malujesz albo kto w kuchni częściej gotuje. Porozmawiacie o nawykach całej rodziny, Waszych charakterach, hobby i stylu życia. Kiedy zobaczyłam, ile pytań Dorota zadaje klientkom przed rozpoczęciem pracy, byłam w szoku. Potem jednak okazało się, że każde z nich służy lepszemu poznaniu ich potrzeb.

CZEMU SŁUŻĄ TE PYTANIA?

To wszystko ma jeden główny cel: dzięki temu projektantka, jak prawdziwa Czarodziejka, może przejrzeć Cię na wylot i poznać Twoje upodobania, ukryte marzenia i sprawić, że mieszkanie będzie idealnie dostosowane do Twoich potrzeb.

Jeśli zwykle stawiasz się na ostatnim miejscu i często rezygnujesz z marzeń, w końcu uwierzysz, że Twoje potrzeby powinny, a nawet muszą być na pierwszym miejscu. Kto ostatecznie mieszka w Twoim domu, Ty czy Twoja sąsiadka?

A JEŚLI TEGO NIE ZROBIĘ?

Projektując wnętrze samodzielnie, często nie zadajesz sobie tych pytań, co skutkuje tym, że wybierasz niedostosowane do siebie rozwiązania. Pozwól, że podam Ci kilka przykładów na to, jak zaniedbanie tego punktu wpłynie na Twoje życie.

  • Kuchnia z błyszczącymi, czarnymi frontami pięknie wyglądała na Pintereście, ale po miesiącu użytkowania okazuje się, że w zasadzie nie lubisz wycierać śladów po palcach i wolisz jaśniejsze wnętrza?
  • Często pracujesz w domu, ale w nowym mieszkaniu nie wydzielasz sobie żadnej przestrzeni na minibiuro i przez kilka lat usiłujesz pracować z kanapy. A, jak obie wiemy, to nie może się udać.
  • Nie wiesz, jakie są zasady projektowania kuchni, i bez pomocy specjalistki decydujesz się na niefunkcjonalny układ i robisz kilka tysięcy dodatkowych metrów rocznie, bo nie przemyślałaś swoich nawyków. Brzmi słabo, prawda?
  • Spodobał Ci się na Instagramie dywan typu shaggy i zamawiasz go do swojego mieszkania, ale pojawia się jeden problem. Zapomniałaś, że masz kota. Po tygodniu Twój dywan ma powyciągane włosie a Ty rwiesz włosy ze swojej głowy – jak mogłaś tego nie przewidzieć?

Po ustaleniu najważniejszych informacji przychodzi czas na projektowanie. Dni mijają i zastanawiasz się, kiedy nadejdzie upragniona wizualizacja, a w tym czasie Dorota spędza długie godziny
przed komputerem i:

  • przygotowuje rzuty układu funkcjonalnego – czyli rysuje, gdzie będą znajdować się Twoje meble i wyposażenie. Często daje Ci kilka rozwiązań do wyboru i po rozważeniu wszystkich opcji wybierasz tę idealną dla siebie,
  • planuje układ paneli, płytek, sufitów podwieszanych i przyłączy hydrauliki, tak byś nie musiała się zastanawiać, czy panele układać co ½ czy ⅓ i czy stelaż WC na pewno zmieści się w Twojej łazience,
  • rysuje wszystkie gniazdka, łączniki, punkty świetlne i panele LED tak, abyś miała dostęp do prądu zawsze, kiedy to potrzebne. Zapomnisz o przedłużaczach!
  • planuje rzuty z rysunkami ewentualnych dodatkowych ścianek, które będzie trzeba dobudować do osiągnięcia upragnionego efektu,
  • przygotowuje fotorealistyczne wizualizacje Twojego nowego wnętrza, do których szuka jak najpiękniejszych modeli. Wizualizacji jest tak wiele, byś mogła zobaczyć każdy kąt upragnionego gniazdka,
  • rysuje meble, które zamówisz u stolarza, z podaniem wymiarów, rodzajów korpusów i dokładnych kolorów. Zero wątpliwości, same konkrety.

CO TO OZNACZA DLA CIEBIE?

Oszczędzasz niezliczone godziny na tłumaczenie fachowcom, jak mają ułożyć płytki, gdzie zamontować oświetlenie i jak wykonać meble. O nic nie musisz się martwić – wręczasz opis techniczny wykonawcy i masz gotowe odpowiedzi na wiele pytań, które i tak padną.

Dodatkowo dostaniesz listę zakupów – czyli naprawdę spore zestawienie, w którym znajdziesz dosłownie wszystko, co jest Ci potrzebne, by zmienić swoje zwykłe mieszkanie w niezwykłe miejsce. Znajdziesz tam spis potrzebnych materiałów – farb, płytek, tapet, listew, armatury, lamp, gniazdek, mebli, rolet, dodatków, dywanów, plakatów, poduszek, a nawet doniczek i wieszaków na ręczniki.

Każdy element będzie miał podaną ilość, cenę i adres sklepu lub link – nie stracisz więc ani minuty na zastanawianie się, w którym miejscu powinnaś kupić dany produkt. Wydawało mi się, że to dla projektantki “moment”, a w rzeczywistości to kilka dni wytężonej pracy.

Nie musisz też robić doktoratu z materiałoznawstwa i przekopywać Internetu w poszukiwaniu wiedzy o farbach, ceramice, barwach światła. Nie porównujesz też w nieskończoność właściwości produktów. W przypadku niektórych elementów, jak np. oświetlenie lub armatura, dostajesz do wyboru kilka opcji – droższe i tańsze.

Zamiast godzinami chodzić po sklepach z kawałkiem tapety w ręku i zastanawiać się, czy będzie pasować do koloru ścian, podłóg, dostajesz projekt w idealnie skrojonej palecie barw.

Masz też pewność, że zaproponowane materiały są dobrej jakości i stworzą spójną całość bez niepotrzebnych eksperymentów.

ZA CO W TAKIM RAZIE PŁACISZ, KIEDY MYŚLISZ, ŻE PŁACISZ ZA PROJEKT?
  • Wiedzę

Projektantka najpierw zdobywa wiedzę na studiach a potem latami gromadzi doświadczenie, którego klient po prostu nie ma. Osoba z 10-letnim doświadczeniem w projektowaniu wykonała już tak dużo zleceń, że doskonale wie, jakie rozwiązania sprawdzają się u poszczególnych osób. Nieustannie się szkoli, jest na bieżąco z nowościami i ma obiektywne podejście do materiałów.

Ma odpowiednią wiedzę, by zaplanować układ hydrauliki, elektryki i stolarki, wie, co “da się zrobić”, a jakie rozwiązania będziesz musiała odpuścić.

  • Twój czas

Na zakupie projektu kompleksowego oszczędzasz przynajmniej kilkaset godzin. Nie przesadzam! Remont to nie tylko czas fizycznie spędzony z wałkiem w ręku. Wybieranie materiałów, projektowanie instalacji i zdobywanie wiedzy zajęłoby Ci co najmniej kilka miesięcy.

  • Jej czas

Projektu nie rysuje się “na kolanie” i – uwaga – nie robi się sam. To dziesiątki godzin spędzonych na liczeniu, researchu, analizie i rysowaniu w specjalistycznych, płatnych programach, które dopiero na końcu przeradzają się w efekt WOW. Rezultat pracy jest bardzo satysfakcjonujący, ale dojście do niego jest żmudne i długotrwałe. To, co wartościowe, nie powstaje w mgnieniu oka!

  • Równowagę psychiczną

Czy wiesz, jak często pada zdanie “pani Dorotko, mam taki mętlik w głowie, że już nie wiem, co wybrać. Tego jest tak dużo…”? Zdecydowanie częściej, niż możesz przypuszczać. Nawet, jeśli macie z partnerem podobny gust, ilość rzeczy, które może pójść nie tak i napięcie związane z podejmowaniem miliona ważnych decyzji może zwyczajnie Cię przerosnąć. Jak cenny jest spokój i pewność, że te decyzje będą słuszne? Moim zdaniem – bezcenny.

Poza tym wspólne przechodzenie przez proces projektowy i poczucie zaopiekowania to korzyści, których nie da się wycenić. Projektantka nie tylko rozwieje Twoje wątpliwości, ale pomoże Ci przejść przez remont z uśmiechem na twarzy.

  • Oszczędność

Czy wiesz, ile kosztuje wymiana elementu podtynkowego? Jak bardzo boli konieczność malowania wnętrza po pół roku użytkowania?

Kupno niesprawdzonych materiałów to kiepski pomysł. Kierowanie się opinią sprzedawcy lub poradami na forach może zrujnować Cię finansowo – niektóre błędy, jak źle dobrana poduszka, można poprawić niewielkim kosztem, ale te większe odczujesz naprawdę mocno. Inwestując w pomoc projektantki, minimalizujesz remontowe wpadki do minimum, bo już na starcie wiesz, na co masz zwrócić uwagę podczas zakupu poszczególnych materiałów.

  • Satysfakcję

Wyobraź sobie, że masz mieszkanie, w którym każde pomieszczenie jest funkcjonalne. Masz miejsce do przechowywania, wydzieloną przestrzeń do pracy, zabawy i relaksu. Wnętrze jest spójne, w jednym stylu i wszystko do siebie pasuje. Jesteś otoczona barwami, które kochasz, i materiałami, których utrzymanie nie spędza Ci snu z powiek. Brzmi jak bajka?

To rzeczywistość wielu osób, które zdecydowały się na współpracę z projektantką. W mieszkaniu spędzamy pół swojego życia, więc naprawdę warto urządzić je z pomocą specjalistki.

Jak widzisz, praca przy projektowaniu wnętrz gwarantuje bajkowe efekty, ale dojście do nich wymaga ogromnej wiedzy, sporo czasu i umiejętności połączenia marzeń, potrzeb, oczekiwań i gustu klientów w spójną całość.

Ty natomiast płacisz nie tylko za ładne wizualizacje. Otrzymujesz projekt dostosowany do Ciebie, oszczędzasz czas, pieniądze i nerwy.

Czy warto? Jestem przekonana, że odpowiedź jest tylko jedna: OCZYWIŚCIE!

Projekt kompleksowy możesz zamówić w tym miejscu. Jeżeli nie potrzebujesz tak drobiazgowej pomocy, możesz zdecydować się na wizualizację lub konsultację aranżacyjną. Zawsze uzyskasz konkretne odpowiedzi i realną pomoc!

Trzymam za Ciebie kciuki,

Ania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *